Rocznik 2009 rozegrał mecz ligi WZPN z AP Oborniki
Jesienne rozgrywki w ramach Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, dobiegają końca. Wczoraj nasi zawodnicy z rocznika 2009 podejmowali na własnym boisku bardzo wymagającego przeciwnika - Akademię Piłkarską Oborniki.
Drużyna przyjezdnych jak dotąd miała tylko jedną porażkę w lidze, z nami. Tamto spotkanie miało niezwykle dramatyczny przebieg, teraz spodziewaliśmy się nie mniejszych emocji.
Już początek spotkania pokazał, że każdy najmniejszy błąd w wykonaniu, któreś z drużyn, druga może to wykorzystać bezlitośnie. Od początku zawodów była walka z obydwu stron o przejęcie kontroli nad meczem. Na boisku pod presją obydwu ekip, gra toczyła się w bardzo szybkim tempie. Pierwszy kwadrans meczu mieliśmy wręcz piorunujący. Najpierw w 8 minucie spotkania Michał Deręgowski, po wyprowadzeniu piłki z własnej połowy i pościgu całej drużyny z Obornik za naszym zawodnikiem, mocnym uderzeniem z dystansu otworzył wynik spotkania - bramka w stylu "klękajcie narody." Bramkarz jeszcze desperackim powrotem do bramki próbował ratować sytuację, jednak tej piłki nie sięgnął. Niedługo po tym w zamieszaniu pod bramką przeciwnika, zdobywamy drugą bramkę. Początek spotkania mieliśmy wręcz wymarzony! Kilka minut później po kombinacyjnej grze, wychodzimy w sytuacje sam na sam z bramkarzem, jednak rozległ się gwizdek sędziego oznajmiający pozycję spaloną. Niestety arbiter tego spotkania nie dostrzegł, że prawy obrońca przyjezdnych złamał linię spalonego i w momencie zagrania był bliżej swojej bramki, niż nasz napastnik o co najmniej metr. Szkoda było tej sytuacji, gdyż takie wydarzenia nierzadko decydują o dalszym losie spotkania. Tak i było tym razem. Jeszcze przed przerwą przyjezdni trafili dwa razy do naszej bramki, doprowadzając do wyrównania. Niewątpliwie szkoda było tej pierwszej sytuacji, gdyż mogliśmy zdecydowanie inaczej ją rozwiązać, po której stracie straciliśmy bramkę. Druga bramka była konsekwencją pierwszej, gdy po nerwowej naszej grze, rywale doprowadzili do wyrównania. 2:2
W drugiej połowie niestety już się nie prezentowaliśmy jak w pierwszych dwudziestu minutach i we wszystkich spotkaniach poprzednich. Na poszczególnych pozycjach, graliśmy zbyt defensywnie. W drugiej połowie brakowało nam odwagi w grze, w przeniesieniu ciężaru gry na połowę przeciwnika z większą ilością naszych zawodników, co było naszą siłą chociażby w spotkaniu z tym rywalem na ich boisku. Przeciwnicy wykorzystali to, że się za głęboko cofnęliśmy i jeszcze przed końcowym gwizdkiem sędziego zdobywają dwie bramki. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 4:2 dla Akademii Piłkarskiej Oborniki.
Drużynie z Obornik gratulujemy zwycięstwa, a my w środę podejmujemy na własnym boisku Szkółkę Piłki Nożnej z Szamotuł. Będzie to ostatnie spotkanie w rozgrywkach WZPN w tym roku. Dziękujemy za wsparcie rocznikowi 2010, na którego zawsze możemy liczyć. Tym razem nas wzmocnili – Antek Juszczak, Mateusz Ciesielski i Adam Możuch.
Niewątpliwie szkoda było wydarzeń z pierwszej połowy. Jednak nie zamierzamy szukać wymówek i w najbliższy wtorek będziemy pracować na treningu w taki sposób, żeby w najbliższą środę przeciwko Szamotułom pokazać całą naszą energię, jaką mamy w magazynach.
ZAPRASZAMY NA FOTORELACJĘ DO NASZEJ GALERII